Blog jako archiwum wydarzeń i przestrzeń wymiany doświadczeń
Ostatni weekend spędziliśmy w cudownych okolicznościach przyrody w doskonałym, do tego celu miejscu w Gądkach Wielkich na wspólnej medytacji.
Było to dla mnie fascynujące doświadczenie, tym bardziej że jako grupa, po raz pierwszy zdecydowaliśmy się na wyjazdowe minisesshin. Do tej pory nasze wspólne cokwartalne mini odosobnienia, odbywały się stacjonarnie w siedzibie w Szkoły Jogi Jurka Jaguckiego w Szczecinie.
Zachęceni przez osoby, które brały udział w szczecińskim czerwcowym odosobnieniu z udziałem naszego nauczyciela Roshiego Harady Shodo i Opata Świątyni Hokuozan Roshi SHoe, postanowiliśmy znaleźć miejsce w którym moglibyśmy usiąść do praktyki medytacyjnej w większym gronie, uwzględniając przy tym obecność osób praktykujących z innych miast, oraz miejsce które będzie w podobnej odległości od Wrocławia, Warszawy i Szczecina. I to był strzał w dziesiątkę.
Tylko dwa dni a tyle inspirujących wrażeń i możliwości wymiany doświadczeń, a przede wszystkim wspaniały przepływ wspierających energii. Dla mnie ten czas był doskonały pod względem jakościowym i ilościowym.
Wszystko w harmonii, ilość czasu spędzonego na poduszce, przeplatającego się z czasem przeznaczonym na relaks, a czasem na praktykę i przebywanie w ciszy. Sobotni wieczór przy ognisku przeznaczony na rozmowy o praktyce umożliwił pogłębienie wiedzy i doświadczeń. Wyjątkowy czas w byciu razem, w siedzeniu, wzajemnym poznawaniu siebie, we wspólnej drodze do bycia tu i teraz, w drodze do uwolnienia, wyzwolenia.
Warto zaufać i pozwolić się ponieść wspólnej energii bycia w ciszy, skupieniu, przyjaźni i wzajemnej akceptacji... choćby przez dwa dni. Mnie to niebywale wzmocniło. Zapraszam na kolejne nasze spotkania, w szczególności polecam wszystkim początkującym, którzy obawiają się tygodniowego odosobnienia w rygorystycznym stylu zen. Ja w każdym razie wiem, że chętnie wezmę udział w kolejnych weekendowych sesshin w Gądkowie Wielkim, które cyklicznie organizowane będą przez ODZ Polska. Do zobaczenia na poduszce.
Wako Małgorzata Fudali
Fotografie: Ania W. i Paulina O.
